Maryla Rodowicz – właściwie Maria Antonina Rodowicz. Nie ma na pewno drugiej artystki tak kochanej przez opolską festiwalową publiczność. Gdyby tylko chciała, to jej występy w Opolu za każdym razem rujnowałyby telewizyjną ramówkę. Pierwszy kontakt z piosenką miała w roku 1962 kiedy zakwalifikowała się do finału I Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie. Nie wystąpiła w nim jednak, bo termin …zbiegał się z lekkoatletycznymi Mistrzostwami Polski Młodzików, w których zdobyła mistrzowski tytuł w sztafecie 4×100 m. Ale – jak mówi przysłowie – co się odwlecze, to nie uciecze. W 1968 roku debiutuje na festiwalu w Opolu, rok później wyjeżdża z Opola z nagrodą, i rozpoczyna trwającą do dziś serię wyróżnień na najważniejszych festiwalach muzycznych w Polsce i za granicą. W 1992 roku dostaje Grand Prix 30. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki i Bursztynowego Słowika w Sopocie. Rok później album „Marysia Biesiadna” uzyskuje status podwójnej platyny i rozchodzi się w ćwierćmilionowym nakładzie. Maryla w swoim dorobku ma ok. 2 tys. piosenek. Łączny nakład jej płyt to ok. 15 mln sztuk, z czego 10 mln w Rosji. Koncertowała na całym świecie – w Europie, Ameryce, Australii, Azji. Gdyby na Antarktydzie była jakaś sala koncertowa, dotarłaby na pewno i tam ze swoimi piosenkami. Jest pasjonatką motoryzacji – zwłaszcza samochodów Porsche. Jej pierwsze auto tej marki jest ozdobą muzeum motoryzacji w Otrębusach. Odsłonięciu gwiazdy w Opolu przyglądało się kilkuset fanów Maryli – w tym liczna zorganizowana grupa członków jej fan-klubu „Do Opola zawsze wracam chętnie, bo z tym miejscem wiąże się wiele wspomnień. Poza tym ważne, żeby tutaj dobrze wypaść, bo to ma związek z dalszą karierą” – powiedziała artystka po ceremonii.